Temat: Książki, na których polegliście :)
Dot.: Książki, na których polegliście :)
W moim wypadku niewiele jest takich pozycji. Pamiętam dwie: W poszukiwaniu straconego czasu i Sto lat samotności. W tym drugim wypadku poddałam się około 200 strony. Zgadzam się z opinią pewnej Wizażanki, że tą książkę należy czytać z kartką w ręku, rysując drzewo genaologiczne rodziny :ehem: . A poza tym, nadawanie połowie bohaterów takich samych imion i brak chronologii są mylące :ehem:
Źródło: wizaz.pl/forum/showthread.php?t=143535