Temat: Jak Będzie Na Zlocie
...piąta piętnaście rano. Robson właśnie skończył pracę, wyszedł z radia po 4 godzinach prowadzenia audycji w stylu „jest wpół do ósmej, a teraz piosenka...”. Wyjął z kieszeni pogniecioną karteczkę. Nabazgrał na niej adres klubu do którego zmierzał... od pół godziny. Gdzie to może do cholery być. Pobłądził jeszcze kilka minut. W końcu dotarł do celu swojej wędrówki. Nie mogli bardziej tego ukryć. Spojrzał na drewniane drzwi w starym stylu, ktoś przykleił do nich kartkę formatu A4 z napisem KNOPFLER.PL. Robson wszedł do środka...
Spodziewał się że z powodu jego małego spóźnienia towarzystwo mogło być już zmęczone albo co (!)... Jednak obraz jaki mu się malował przed oczami...
W jednym końcu sali stało małe podwyższenie. Na nim siedziało sobie trzech gości. Dwóch trzymało w rękach gitary a jeden był ledwo widoczny zza bębnów i talerzy....
Źródło: forum.knopfler.pl/showthread.php?t=36