Temat: Książki za granicą
Studiuje w Anglii od 2.5 roku i musze przyznac, ze mam taki sam problem z dostepem do polskich ksiazek, jak wiele innych wypowiadajacych sie tu osob.
Mam dostep do pokaznej biblioteki uniwersyteckiej, a takze miejskiej, gdzie jest dzial polski... niestety szalenie monotonny i nieciekawy.
Sme klasyki polskiej literatury, w wiekszosci tj. lektury szkolne, no i tematyka wojenna, droga wojna swiatowa rzadzi, az sie plakac chce.
Kupuje wiec ksiazki po angielsku, ale to nie to samo, tak jak z e-bookami. Jestem zachwycona, ze kolezanka podala mi adres tej strony, ale to nie to samo. Brak szelestu kartek i tego codownego zapachu farby drukarskiej.
Zawsze jak jade do domu, spedzam godziny, w empik-u, ale ostatnio zaczelam inwestowac w ksiegarnie internetowe, mowi sie ze cecy sa wyzsze, fakt, ale mangi w ktore sie zaopatruje sa w podobnej...
Źródło: eksiazki.org/forum/viewtopic.php?t=3843