Temat: [S] To nie takie proste
...ludzi, może trzech, może czterech. Nie widać jednak wiele więcej poza sylwetkami i pikami lub włóczniami trzymanymi w ich dłoniach. Ich twarze tonęły w ciemności, prawdopodobnie osłonięte przez jakieś kaptury bądź hełmy. Usłyszeliście niski, zachrypnięty głos mówiący we wspólnym: - Kto zacz i czego tu o tej porze!? Pochodnie wysunięto poza krawędź blank, by się wam przyjrzeć. Staliście tak pośrodku ciemności, wasza czwórka, drewniany ostrokół i kilkoro ludzi. I napięcie.
Źródło: wiedzmin.rpg.pl/forum/viewtopic.php?t=1491