Temat: [2005] My Girl
Dziś rano obejrzałem dwa ostatnie odcinki tej dramy. Będzie mi jej cholernie za przeproszeniem brakowało przez następny tydzień bo już się przyzwyczaiłem do oglądania Yoo Rin codziennie na ekranie. W takich chwilach żałuje ze dramy koreańskie nie są z reguły tasiemcami.
Drama bardzo zabawna, ale też i momentami smutna! Bardzo takie lubię. Niestety po czwartym epizodzie uświadomiłem sobie, że mam do czynienia z takim kolejnym Full Housem. Co więcej nie wiem czemu, ale ubzdurało mi się, że główna aktorka z my girl grała tez główną bohaterkę w FH. Irytowały mnie też te nadmierne motywy ‘mijania’ się, ale chwała bogu ze nikt nie miał wielokrotnej...
Źródło: dokidoki.pl/forum/viewtopic.php?t=52
Temat: [2010] God of Study
...wersją tej dramy bo jednak Koreańczycy i Japończycy różnią się i kulturowo i przez uwarunkowania historyczne czy ekonomiczne... i coś co w japońskiej wersji przechodzi bo taki sposób kręcenia seriali mają <przy czym nie widziałam jap wersji jeszcze>, tak w koreańskiej może nie do końca to wyszło zwłaszcza przez to iż mają dłuższe seriale... Przynajmniej z punktu widzenia osoby z zewnątrz która przyzwyczaiła się do tego ze dramy koreańskie nie są tak programowe jak japońskie. Jak widać Koreańczycy są w stanie lepiej pojąć japońską mentalność patrząc po rankingach oglądalności... A teraz wracając do dramy wrażenia po całości <ze SPOILERAMI zapewne>. Oglądało mi się świetnie 14epów. Naprawdę miałam przy tym dobrą zabawę, można było się pośmiać, trochę wzruszyć, było dużo fajnych scen, fajnie wypadli aktorzy. Jeśli chodzi...
Źródło: dokidoki.pl/forum/viewtopic.php?t=2072
Temat: [2010] Stars Falling From the Sky
...trwania po równi pochyłej... [jak dla mnie wyjątek w tym turlaniu stanowi odcinek ostatni, ale chyba dlatego, że spodziewałam się rzeczywiście czegoś gorszego]. I chyba słów krytyki już dość, bo co złe było już tyle razy wałkowane i wyciągane, że szkoda siebie i innych powtarzać. Chyba lepiej się skupić na tym co dobre, bo mimo wszystko lubiłam oglądać te "Starsy". No bo to jest drama taka no ... dramowata. Ma wszystko to, za co dramy koreańskie nienawidzę ale jednocześnie kocham. Zołzowatą matkę. Wredną rywalkę. Szlachetnego drugiego itd., a jakby tego było mało to do sztampowych postaci i plotu dodane są jeszcze te wszystkie denerwujące małe idiotyzmy kiedy np. zastanawiasz się czemu bohaterka wszędzie (nawet w góry) ciąga ze sobą dzieciaka, albo co do cholery jest nie tak z "tą drugą", że nie rozumie co się do niej mówi i w kółko powtarza to...
Źródło: dokidoki.pl/forum/viewtopic.php?t=2071
Temat: Konban wa ^^
Łachuuu wielkie hey z mej strony XD Ach widzę, że z odpowiednimi zespołami masz do czynienia błahahaha ]:-> to czyli teraz oglądasz dramy koreańskie i tajwańskie? Zdradź jakieś tytuły godne polecenia ;D No cóż jeszcze raz miło poznać
Źródło: 2pmworld.foreo.pl/viewtopic.php?t=80
Temat: [2006] Goong / Princess Hours
ale wiecie co im wiecej ogladam jakies filym dramy koreanskie bez napisow tym bardziej sie ucze ^^
Źródło: dokidoki.pl/forum/viewtopic.php?t=81
Temat: Ogólna dyskusja o dramach.
Ja powiem tak, możliwe że są czasem takie momenty sztuczności, nie ukrywam. To trochę irytuje, dlatego ja zdecydowanie wolę dramy koreańskie, ale jeżeli chodzi o jdramy to jedną z lepszych to Last friends, tylko że jest to poważniejszy temat. Tak samo 1 litre of namida, troche przytłaczający dla tych którzy wolą się nie przejmować innymi problemami bądź ich one nie interesują. Wydaje mi się że jeżeli dłużej się ogląda to już mniej się widzi tej przesady ; > Bynajmniej ja tak uważam.
Źródło: kyuu.pl/viewtopic.php?t=194